(Grafika: Marek Romanowski/Thunderstrike Fight League)

Wywiad z zawodnikiem Grappling Kraków – Filipem Wolańskim, który odpowiedział na parę pytań. W wywiadzie dowiecie się miedzy innymi, gdzie przygotowywał się do walki na gali Thunderstrike Fight League 3

  • Gdzie się przygotowywałeś do walki?

Do walki przygotowywałem się głownie w naszym klubie Grappling Kraków pod okiem mojego trenera Łukasza „Saszy” Chlewickiego, oraz Pawła Kotaby z, którym robię tarcze, ale wyjeżdżaliśmy również do naszych zaprzyjaźnionych klubów czyli Ankosu Zapasy Poznań, oraz Fight House 27 w Nowym Sączy gdzie doskonalimy techniki stójkowe.

  • Co myślisz o organizacji TFL?

Jest to nowa perspektywiczna organizacja na polskim rynku MMA która daje szanse rozwoju i zaistnienia młodym zawodnikom takim jak ja. Cieszę się, że dostałem szanse od tej organizacji i na pewno jej nie zmarnuje

  • Z kim głównie sparowałeś?

U nas w klubie nie ma akurat problemu, jeżeli chodzi o sparing partnerów w mojej wadze. Mamy kilku naprawdę świetnych chłopaków, może nie będę wszystkich wymieniał ale jest np. Rafał „Papaj” Czechowski, Marcin Sasiński który również będzie się bił na gali TFL w Kraśniku i oczywiście wspomniany wcześniej przeze mnie mój trener Łukasz Chlewicki.

  • Na TFL zawalczysz z Karolem Labą. Co o nim wiesz?

Wiem, że jest silnym i solidnym zawodnikiem. Widziałem jedną walkę Karola na żywo w Tarnowie gdy bił się z moim klubowym kolegą Rafałem Czechowskim. Wtedy pokazał się z bardzo dobrej strony jednak od tamtego czasu nie stoczył żadnego zawodowego pojedynku (minęło już około 1,5 roku) i na ten moment za dużo nie mogę na jego temat powiedzieć.

  • Gdzie widzisz luki u przeciwnika?

O tym przed walką wolałbym nie mówić.  Wiadomo, każdy ma jakieś słabsze strony i podczas walki staramy się to wykorzystać więc nie chciałbym wszystkiego ujawniać przed pojedynkiem

  • Chciałbyś coś mu przekazać?

W sumie to nie, może tylko tyle że będę gotowy na tą walkę w 100% i mam nadzieję że on też

  • Poprzedni rok był dla Ciebie bardzo dobry. Czy w tym roku zamierzasz startować jeszcze częściej?

Rzeczywiście w tamtym roku udało mi się zwyciężyć 3 pojedynki, mam nadzieje, że ten rok będzie dla mnie równie szczęśliwy, a jeżeli chodzi o częstotliwość walk to myślę że więcej niż 3,4 walki w roku nie jestem w stanie zrobić, ponieważ okres przygotowawczy do walki trwa od 6 do 8 tygodni czyli ok. 2 miesiące do tego dochodzi okres roztrenowania i jakieś małe wakacje raz w roku, jak łatwo obliczyć brakuje czasu. Nie biorę walk z doskoku na tydzień przed galą dlatego też więcej razy nie jestem w stanie walczyć.

  • Jakie są Twoje marzenia związane z MMA?

Marzenia są chyba takie jak każdego zawodnika mma czyli znaleźć się kiedyś w najlepszej organizacji jaką jest UFC, a jak można ostatnio zauważyć coraz więcej Polaków tam trafia i dają sobie świetnie radę, także wszystko przede mną. Wytrwałość i determinacja drogą do sukcesu (jak mówi mój trener „Saszka”)

  • Jeśli chcesz możesz podziękować sponsorom, trenerom.

Chciałbym bardzo podziękować Łukaszowi Chlewickiemu, Pawłowi Kotabie, całemu teamowi Grapplingu Kraków za wsparcie, rodzinie i znajomym oraz sponsorom: firmie Bodyhouse, Rehaorthopedica, Polishut, Manko, MD Sport, Pizzeria Piotruś Pan i Pit Bull West Coast. bardzo dziękuję.

Rozmawiał Michał Malinowsky