Wielu fanów uważa, że rankingi organizacji UFC to absurd podparty absurdem. Ich dzisiejsza aktualizacja zapewne tylko utwierdziła te osoby w tym przekonaniu.

Przecież lepiej usłyszeć z ust Bruce’a Buffera „number one contender in the world” niż chociażby „number three”, zwłaszcza przed walką mistrzowską na prestiżowej gali.

Z tego założenia najwidoczniej wyszły osoby głosujące na pozycje zawodników w rankingach organizacji UFC. W dywizji koguciej kobiet, mimo bilansu 2-4 w ostatnich sześciu starciach, Holly Holm szykująca się do boju z podwójną mistrzynią – Amandą Nunes, ni stąd ni zowąd z trzeciej pozycji podskoczyła na miejsce pierwsze. Tym samym, zapewniła spadek dotychczasowemu numerowi jeden – Germaine de Randamie, ale nie na pozycję nr 2(!), lecz nr 3, gdyż drugie miejsce zajmuje… Ketlen Vieira. W TOP 15 tej samej kategorii, opromieniona zwycięstwem nad byłą mistrzynią organizacji KSW, Sara McMann z miejsca dziesiątego awansowała na pozycję dziewiątą.

W kategorii muszej kobiet, Andrea Lee po pokonaniu decyzją Montany De La Rosy, z pozycji dziesiątej wskoczyła na miejsce siódme. Tym samym, Alexis DavisJennifer MaiaLauren Murphy zaliczyły spadek o jedno oczko w TOP 15 dywizji do 57 kg.

W najniższej kategorii wagowej w organizacji UFC – słomkowej kobiet, Weili Zhang zamieniła się miejscem z Claudią Gadelhą. Z jakiej przyczyny, skoro obie zawodniczki dopiero niebawem staną do zaplanowanych walk? To raczą wiedzieć wyłącznie osoby układające rankingi. W tej samej dywizji, Felice Herrig awansowała na jedenastą pozycję, zaś Alexa Grasso spadła na dwunastą. Ciekawe, gdyż Herrig niedawno przegrała pojedynek z Karoliną Kowalkiewicz, zaś Grasso dopiero co ją pokonała. Ponadto, Felice jest po dwóch porażkach z rzędu…

W kategorii piórkowej, spory spadek zaliczył Renato Moicano, który w sobotę został znokautowany w zaledwie 58 sekund. Jego oprawca, w osobie Chan Sung Junga (Koreański Zombie) – z miejsca dwunastego zaliczył awans na pozycję szóstą. Tym samym, udowodnił klasę jego niedawnego pogromcy – Yaira Rodrigueza, który sekundę przed końcem pięciorundowej batalii posłał Koreańczyka na deski. Zwycięstwo Zombiego zapewniło Panterze awans o cztery pozycje. Finalnie wylądował na miejscu szóstym.

Do nieuzasadnionego awansu doszło także w kategorii P4P – bez podziału na kategorie wagowe, gdzie zajmujący wcześniej jedenastą pozycję, były mistrz wagi ciężkiej – Stipe Miocic – zanotował awans o dwa oczka, plasując się na miejscu dziewiątym. W ten sposób zrzucił o jedną pozycję Conora McGregora oraz Roberta Whittakera.

Pełny wgląd do rankingów wszystkich dywizji możliwy jest po kliknięciu w ten link.