Jorge Masvidal (35-17) po ostatniej walce postanowił zrezygnować z dalszej rywalizacji w klatce. Nie przyszło mu to łatwo.

„Gamebred” walczył zawodowo od 2003 roku, a MMA stało się znaczną częścią jego życia. Przejście na sportową emeryturę było dla niego naprawdę trudne:

„Stary, tak bardzo kocham ten sport. Tak bardzo go kocham. Tak jak ludzie mogą się domyślać, przez wiele dni płakałem po odejściu na emeryturę. […] Od kiedy miałem 11, 12 lat, to jedyne, co robiłem. Trenowałem raz albo dwa razy dziennie po to. Budziłem się z miłością do tego, co robię i to tego samego przez 20 lat. Wieć nigdy nie powiem „Nie mogę wrócić”, bo tak zakocham tę dyscyplinę.” 

wyjaśnił.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Masvidal toczył pojedynki dla Bellatora, Strikeforce, a przede wszystkim dla UFC. Jego popularność wystrzeliła po widowiskowym nokaucie na Benie Askrenie (19-2). Miał szansę dwukrotnie walczyć o pas. Aktualnie jest po czterech porażkacj z rzędu.

Zobacz również: Gilbert Burns przeprasza Jorge Masvidala za niesłuszne oskarżenie o nasmarowanie ciała olejkami przed walką

źródło: bjpenn.com