„The Beefcake”, w wywiadzie dla MMA Fighting, wypowiedział się na temat ewentualnego powrotu Henry’ego Cejudo do wagi muszej.
Joseph Benevidez uważa, że jego były rywal, Henry Cejudo, wcale nie chce wrócić do dywizji muszej, a jego wypowiedzi i wpisy, w których porusza tę kwestię są tylko elementem marketingu.
Nie zwracaj na to uwagi. Sprawdź połowę tego, co mówi Henry – to pod publiczkę. Jest w tym świetny. Nie przeszkadzają mi te jego sztuczki. To jest zabawne. To dobre także dla zawodników, którzy walczą, włącznie ze mną. Jest świetnym wojownikiem, ale uważam, że on tego nie chce – on tylko o tym mówi. Dywizja musza istnieje, a on został pozbawiony tytułu, więc najłatwiej mu tak mówić.
35–latek ostatni raz w oktagonie był widziany w lutym bieżącego roku, kiedy to przegrał z Deivesonem Figueiredo. Stawką tego starcia był pas mistrzowski dywizji muszej (Brazylijczyk nie został mistrzem ze względu na niewypełnienie wymaganego limitu wagowego). Amerykanin oznajmił również, że musiał długo czekać na pojedynek mistrzowski, ponieważ popularny „The Messenger” zwodził wszystkich w kwestii obrony pasa kategorii do 125–funtów.
Czekałem tak długo [na walkę mistrzowską], ponieważ on się zastanawiał, czy wrócić [do dywizji muszej], a wcale nie miał zamiaru tego zrobić. Buduje napięcie, ekscytuje ludzi i przeciąga w czasie kilka spraw. Nie wiem, czy on myśli, że odzyska ten pas, czy coś. Robi to dla promocji swojej osoby.
Według Benavideza, Cejudo może powrócić do dywizji muszej, tylko wtedy, gdy utraci pas mistrzowski w wadze koguciej.
Mogę sobie wyobrazić, że wraca do wagi muszej, tylko wtedy, gdy straci pas mistrzowski i nie będzie już miał żadnego. Jeśli jednak będzie sukcesywnie bronił tytułu w kategorii do 135–funtów, to nie wróci już do 125–funtów.
Nie sądzę, aby ktokolwiek powinien zwracać na to uwagę. On nie wróci do dywizji muszej.
Zobacz także: Walt Harris wskazuje możliwy termin walki z Alistairem Overeemem
Źródło: MMA Fighting
