W ostatnich tygodniach bardzo dużo dyskutowało się na temat przyszłości Patrika Kincla. Teraz wszystko jest już jasne – Czech na razie zostaje jeszcze w organizacji OKTAGON MMA.

Patrik Kincl (28-10) aktualnie jest bezapelacyjnie jedną z największych gwiazd za naszą południową granicą. Bardzo dobrze radzi sobie pod sztandarem czesko-słowackiej organizacji, gdzie dzierży mistrzowskie trofeum wagi średniej. Wraz z minioną walką, zakończył się jednak także jego kontrakt. Wszyscy zastanawiali się więc, gdzie teraz trafi. Sporo kibiców – szczególnie tych polskich – liczyło na powrót do KSW, jednakże okazuje się, iż na razie nie będzie to możliwe.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Oficjalnie potwierdzono już, iż Kincl ponownie związał się umową z OKTAGON-em, więc nie planuje zmieniać pracodawcy. Ponadto, potwierdzono już także kolejną obronę pasa! Przystąpi do niej początkiem czerwca, podczas rozgrywanej na stadionie gali z numerem 58. Przeciwnikiem będzie Matej Penaz (9-1).

Penaz aktualnie może pochwalić się serią trzech zwycięstw. Ostatni raz w klatce widziany był w styczniu, kiedy to odprawił przed czasem Matthewa Bonnera (16-10-1). Póki co jedynym zawodnikiem, który zadał mu porażkę jest Sedriques Dumas (9-2). Doszło do tego podczas jednej z edycji Dana White’s Contender Series, kiedy to próbował dostać się do największej organizacji MMA na świecie – UFC.

Zobacz także: Kuberski w kolejce do pasa KSW. „Mamy to obiecane”

Źródło: X/OKTAGON MMA, fot. OKTAGON MMA