W czwartym odcinku programu Oktagon LIVE na Kanale Sportowym gośćmi Mateusza Borka i Macieja Turskiego byli Mamed Khalidov i Maciej Kawulski. Współwłaściciel KSW ujawnił między innymi, dlaczego polska organizacja zakończyła współpracę z RIZIN FF.

Kiedy w 2015 roku były właściciel PRIDE, Nobuyuki Sakakibara, przedstawił nazwę nowej japońskiej marki MMA, RIZIN FF, to kilka organizacji z całego świata (również KSW) zadeklarowało, że zostaną partnerami tego projektu.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jak się później okazało, ze współpracy pomiędzy polską, a japońską organizacją niewiele wynikło i po pewnym czasie jej zaprzestano.

Maciej Turski, w drugiej części wspomnianego już wcześniej programu, odczytał pytanie od jednego z użytkowników na czacie, który zapytał, dlaczego zakończyła się współpraca KSW z organizacją RIZIN FF. Maciej Kawulski odpowiedział następująco:

Ja myślę, że nasza kolaboracja z RIZIN, to był raczej taki ukłon i szacunek w stronę części świata. która w naszym rozumieniu jest matką i ojcem tego sportu. Natomiast ja nie widziałem żadnych benefitów płynących dla nas i prawdę mówiąc dla nich. Myślę, że wszyscy, łącznie z Bellatorem, który zachował się najbardziej szczodrze i dał swoją wielką gwiazdę 'King Mo’ do tego turnieju traktowali to troszkę po macoszemu.

Powiedzcie mi [do prowadzących], na czym ta współpraca i struktura miała by polegać? Ja nie widzę haczyka. To nie jest sytuacja win–win–win. To był taki dziwny układ, który nikomu się nie opłacał. Przypominam, że pan, który organizował RIZIN, po zakończeniu konkurencji, to ten sam pan, który tworzył PRIDE. Więc ten szacunek i estyma kroczy za nim, jak cień już od wielu lat. Wszyscy chcieli pokazać się i ukłonić człowiekowi i idei, którą wiele lat wcześniej tworzył.

Zobacz także: Albert Duraev: Wiecznie na UFC nie mogłem czekać

Źródło: Kanał Sportowy/Youtube