21 października miejsce będzie miało UFC 294, które zwieńczy pojedynek na szczycie wagi lekkiej pomiędzy Islamem Makhachevem oraz Charlesem Oliveirą. Potyczce tej bardzo dokładnie będzie przyglądał się nasz rodak Mateusz Gamrot, który zgłosił nawet gotowość potencjalnego wejścia do któregoś z zawodników. 

Mateusz Gamrot ma teraz co świętować. Reprezentant Czerwonego Smoka oraz American Top Team wrócił już do kraju po pokonaniu Rafaela Fizieva. Triumf ten przybliżył go do ścisłej czołówki. Obecnie zajmuje on szóstą lokatę w oficjalnej klasyfikacji kategorii lekkiej.

Zobacz także: Mateusz Gamrot z awansem w rankingu UFC!

Przed Polakiem nie znajduje się więc już wielu zawodników. Niebawem dojdzie natomiast do najważniejszej potyczki w jego dywizji – mistrzowskiego rewanżu pomiędzy Islamem Makhachevem oraz Charlesem Oliveirą. Okazuje się, że jeżeli będzie taka konieczność, „Gamer” jest gotowy, by 21 października stawić się w oktagonie.

Dyspozycja zgłoszona, wyraziłem chęć. Walk mistrzowskich się nie odmawia, nawet jak po raz trzeci miałbym do Dubaju wrócić. Są takie ewentualności w życiu, że nie można powiedzieć „nie”, więc jakby tylko była taka chęć z drugiej strony, to jestem.

(…)Nie wiem, czy nie rozważam tej decyzji, aby mimo wszystko polecieć na galę i oglądać tę walkę z bliska. Warto być blisko tego wszystkiego. Jestem coraz bliżej topu, więc muszę zacząć się kręcić między nimi. Rozważam to. A jak zawołają, to przeskoczę siatkę i jestem.

przyznał w emitowanym na Kanale Sportowym programie Hejt Park.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Gamrot jak dotąd ośmiokrotnie występował pod sztandarem globalnego potentata. Sześć z tych starć zakończyła się jego skucesem.

Źródło: YouTube/Kanał Sportowy, fot. Grafika: InTheCagePL | Micke Roach/Zuffa LLC, Instagram/UFC