Unifikacja pasów w kategorii średniej nie poszła po myśli Piotra Wawrzyniaka. Odklepał duszenie Patrika Kincla w trzeciej rundzie.

Runda 1

Panowie zaczęli od przyruchów i ciosów prostych. Wawrzyniak wywierał presję. Starał się zamknąć rywala na siatce. Reprezentant Czerwonego Smoka wyprowadził nielegalne kolano w krocze, ale obyło się bez konsekwencji. Oglądaliśmy zacięte wymiany niskich kopnięć. W pewnym momencie Wawrzyniak docisnął do klatki. Kincl coraz częściej dochodził do głosu. Przepuszczał obszerne ataki. Piotrek ponownie trafił kolanem w krocze.  Walka został wznowiona. Czech próbował przejąć inicjatywę. Dążył do obalenia pod siatką.

Runda 2

Wawrzyniak szedł do przodu. Stopniowo zamykał na siatce. Korzystał z krótkich kombinacji. Kincl nie zamierzał oddać pola. Atakował obszernymi ciosami. Nagle Piotr trafił jednym z sierpów i usadził mistrza. Czech przetrwał trudny moment. Wstał, ale musiał borykać się z zapiętą od tyłu klamrą. Reprezentant Czerwonego Smoka katował uda oponenta. Wyprowadzał kolano za kolanem. Wawrzyniak szarpnął i wywrócił. Rozpuścił ręce. Nie zamierzał odpuścić. Zafundował przeciwnikowi srogie tarapaty.

Runda 3

Wawrzyniak szybko ruszył z uderzeniami. Znowu chwycił rywala. Obalił, ale w parterze czempion nie pozostawał bierny. Ostatecznie Kincl znalazł się za plecami. Piotrek wywalczył dosiad. Niestety, Patrik poszedł po duszenie trójkątne rękoma. Dopiął technikę, która okazała się nie do przejścia dla Polaka.

Zobacz również: OKTAGON 54 – wyniki [NA ŻYWO]