Eddie Alvarez (30-8) od 2018 roku nie występuje dla UFC i szuka nowych wrażeń w innych organizacjach czy formułach walki.

Od rozstania największą organizacją na świecie były mistrz wagi lekkiej stoczył cztery pojedynki dla ONE Championship. Przegrał dwa z nich, a pozostałe zakończyły się zwycięstwem i uznane za „niedobyte”.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W ostatnią sobotę „The Underground king” zawalczył na gołe pięści. Na przeciwko niego stanął Chad Mendes (18-5). Alvarez okazał się lepszy. Wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.

Zobacz również: Conor McGregor w ringu Bare Knuckle FC? Co tam się wydarzyło? [WIDEO]

Goszcząc w programie Ariela Helwaniego zaczął snuć plany na kolejny pojedynek:

„Gościu, czuję, że produkuję się na marne. Jednak myślę, że ja przeciwko Nate’owi Diazowi w tej formule byłoby…[piękne], ale on nie chce ze mną walczyć. Jestem przekonany. Nie wiem, dlaczego tak jest. Pomyślałem, że może tutaj [na gołe pięści], bo go nie obalę i nie zbiję. Zawsze przeszkadzali mu zapaśnicy, którzy go wywracali. On myśli, że to oszukiwanie, jeśli go obalisz czy kopniesz. […] Myślę, że starcie z Natem byłoby ku*wa piękne. Dajcie mi walkę, która ekscytuje fanów.”

stwierdził.

źródło: twitter / mmafighting