Geoff Neal, po pierwszej porażce w organizacji UFC, poniesionej z rąk Stephena Thompsona ma zamiar powrócić w efektownym stylu w pojedynku z Neilem Magnym, chcąc znokautować przeciwnika.

Geoff Neal i Neil Magny byli już zestawieni w zeszłym roku. Prawdopodobne przetrenowanie tego pierwszego oraz wynikłe z tego konsekwencje zdrowotne zmusiły go jednak do wycofania się z pojedynku i spędzenia pewnego czasu w szpitalu. Neal jest zadowolony, że po porażce ze Stephenem Thompsonem w grudniu 2020 roku, organizacja UFC powróciła do zestawienia z Magnym.

O ostatniej, nieudanej walce, „Handz of Steel” wypowiedział się w następujących słowach:

Nauczyłem się bardzo dużo. On [Thompson] pokazał mi zupełnie inny poziom i był w stanie iść przez 5 rund stale do przodu. Myślę, że nawet w ogóle nie zwolnił. Nie mogę wam jednak powiedzieć zbyt wiele o tej walce, gdyż czułem wówczas, że mentalnie byłem w innym miejscu. Ale nauczyłem się wiele, widząc, jak on to wszystko znosił. Nawet pomimo tego, że przegrał z Tyronem Woodleyem, w zasadzie czułem się, jakbym walczył z mistrzem i jestem pewny, że gość zdobędzie wkrótce ten pas.

Walka pomiędzy Nealem a Magnym zestawiona jest na 3 rudy. Z racji zamieszania z brakiem main eventu na gali, na której czołowi półśredni się zmierzą, Geoffa zapytano, czy oferowano mu kolejny main event w zastępstwie, na co zawodnik odparł, że nie. „Handz of Steel” stwierdził, że kluczem do zwycięstwa z Magnym będzie nieustanna presja i uniemożliwienie oponentowi dyktowania tempa w pojedynku. Celem Magny’ego jest zdobycie nokautu na Neilu w pierwszej lub drugiej rundzie, do czego ma w planie wykorzystać agresję, którą chce uskuteczniać przez całą walkę.

Jeśli chodzi o jego szczękę, każdy może zostać znokautowany. Możesz mieć wytrzymałą szczękę i pójść spać w pierwszych 10 sekundach walki. To o niczym nie świadczy. Zawsze idę po skończenie w walce. Pierwsza lub druga runda byłyby idealne na zdobycie skończenia. Jeśli mój plan się nie powiedzie, walka będzie trzyrundową bijatyką, choć będę musiał jakoś przeciwstawić się jego cardio. Cel to znokautowanie go w pierwszej lub drugiej rundzie.

Geoff jest świadomy, że znokautowanie Magny’ego popchnie jego karierę mocno do przodu. Nie jest natomiast pewny, z kim mógłby się wówczas zmierzyć.

Nie mam pojęcia. Jeśli wygram tylko decyzją, będę po prostu dziewiąty [w rankingu]. Jeśli zrobię coś wspaniałego i poślę go do snu w pierwszej rundzie, dostanę większą walkę. I właśnie na to się nastawiam i to chcę zrobić. Nie lubię decyzji, decyzje są nudne. Skończenia są czymś, dzięki czemu dostajesz walki z większymi nazwiskami i sporo kasy.

Zobacz także: „Więc chcesz być zawodnikiem?” – Joanna Jędrzejczyk pokazuje kontuzjowaną nogę

źródło: bjpenn.com