Guram Kutateladze nie stanie do pojedynku z Jamiem Mullarkeyem. Gruzin po raz czwarty, odkąd znajduje się w organizacji UFC, zmuszony był wycofać się z walki.

Kariera Gurama Kutateladze od czasu wkroczenia w szeregi organizacji UFC to istny pech. Zawodnik z Gruzji po pokonaniu w debiucie Mateusza Gamrota i zadaniu mu pierwszej w karierze porażki, aż czterokrotnie wypadał z walk.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Początkowo, matchmakerzy UFC zestawili Kutateladze dwukrotnie z Donem Madgem. Do żadnej z tych potyczek jednak nie doszło, w obu przypadkach z winy Gruzina. Po ponad półtora roku przerwy od startów, Kutateladze w końcu pojawił się w klatce, przegrywając kontrowersyjnie na punkty z Damirem Ismagulovem.

Gruzin z kolejnych dwóch walk – z Thiago Moisesem, zaplanowanej na styczeń tego roku oraz z planowanej na czerwiec konfrontacji z Jamiem Mullarkeyem – wycofał się z nieznanych powodów.

Według informacji zebranych przez Marcela Dorffa, to Muhammadjon Naimov zastąpi Gruzina w konfrontacji z Mullarkeyem już w tę sobotę.

Zobacz także: Doniesienia: Guram Kutateladze wypada ze starcia z Thiago Moisesem

źródło: Marcel Dorff / Twitter