Jan Błachowicz tydzień po walce z Magomedem Ankalaevem o mistrzowski pas kategorii półciężkiej UFC udzielił portalowi Sherdog krótkiego wywiadu, który został opublikowany ponad trzy tygodnie później. Polak podsumował m.in. nieudaną próbę zdobycia trofeum mistrzowskiego, ale również ponownie wyraził chęć na podjęcie wyzwania w postaci nieszablonowego Czecha – Jiriego Prochazki.

Były polski mistrz kategorii półciężkiej, Jan Błachowicz od dawna głośno mówi o pojedynku z Jirim Prochazką. Polak uważa, że byłaby to największa walka, jaką można zrobić w Europie, natomiast od jakiegoś czasu obu nie jest po drodze.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Według planu, obaj mieli stoczyć pojedynki na gali UFC 282. Pech jednak chciał, że Czech doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go ze startów na kilka(naście) miesięcy, co skutkowało zwakowaniem pasa mistrzowskiego. Błachowicz miał się wówczas spotkać z Magomedem Ankalaevem, co finalnie doszło do skutku, jednak na szalę walki postawiono mistrzowski pas. Nikt go natomiast nie zdobył, gdyż starcie zakończyło się niejednogłośnym remisem.

Błachowicz nadal ma nadzieję, że będzie mu kiedyś dane spotkać się z Prochazką w oktagonie UFC na jednej z europejskich gal.

Wierzę, że kiedyś w przyszłości pokonam go [Jiriego Prochazkę – przyp. red.] w oktagonie. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieję, że pewnego dnia zrobimy tę walkę gdzieś w Europie.

O ile Polakowi mocno zależy na spotkaniu się z Prochazką w klatce, o tyle Czech podchodzi do tego raczej z rezerwą. „Denisa” stale bowiem powtarza, że rywal nie ma dla niego żadnego znaczenia i stanie naprzeciwko każdego, kogo mu zaproponują, a w aktualnej sytuacji – kto będzie dzierżył mistrzowski pas. Pomimo zwakowania trofeum, Prochazka nadal uważa się za mistrza i planuje w najbliższej przyszłości ponownie sięgnąć po pas.

Przyszłość Jana Błachowicza nie jest znana. Niewykluczone, że organizacja UFC zdecyduje się na zestawienie rewanżu z Rosjaninem, choć w związku z niezbyt przychylnym zdaniem o przebiegu pierwszej walki wyrażonym przez Danę White’a – możliwe, że obaj fighterzy dostaną innych rywali.

Zobacz także: Jiri Prochazka uważa, że Jamahal Hill nie zasługuje na walkę o pas mistrzowski