Gołym okiem widać, jak mocno Colby Covington zaszedł Ianowi Garry’emu za skórę. Irlandczyk nawet nie myśli mu odpuszczać, nieustannie dążąc do pojedynku.

Jakiś czas temu w sieci zawrzało. Znany z bardzo ciętego języka Colby Covington (17-4) upatrzył sobie kolejną ofiarę. Tym razem padło na Iana Garry’ego (14-0) wraz z rodziną. Jak doskonale wiadomo – Irlandczyk również nie słynie ze spokojnego temperamentu, więc doszło między nimi do niemałej sprzeczki.

Zobacz także: „Dla mnie jest tchórzem” – Garry apeluje o walkę z Covingtonem

Choć Covington w ostatnich miesiącach rywalizował w oktagonie dość rzadko, wciąż jest jednym z topowych zawodników dywizji półśredniej. W oficjalnym rankingu zajmuje 4. pozycję. Czy to właśnie chęć awansu kieruje Garrym, apelując o takie starcie? Okazuje się, że nie – chodzi o coś zdecydowanie ważniejszego.

Chcę z nim walczyć ze względu na nazwisko jako jednego z lepszych zawodników w tej dywizji i to od dłuższego czasu. Chcę z nim walczyć ze względu na wszystkie bzdury, które mówił o mnie i mojej rodzinie, i upewnię się, że pożałuje każdego słowa, które wypowiedział. Ale wiem też, że nawet gdyby to był najlepszy Colby Covington, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy, nigdy nie miałby ze mną szans. Bez względu na to, jak dobry Colby Covington kiedykolwiek mógłby być lub byłby, nigdy nie byłby w stanie mnie pokonać. Jestem zbyt elitarny. Jestem zbyt szybki. Jestem zbyt świetnie wyszkolony. Po prostu nie ma szans.

Predykcja na tę walkę jest równie mocna i konkretna. Jeśli kiedykolwiek spotkają się w klatce, Garry zamierza mocno go znokautować i dołoży wszelkich starań, by właśnie w taki sposób się to skończyło.

Nie zasługujesz, by tu być. Nie zasługujesz już na bycie na szczycie dywizji. Sprawię, że przejdziesz na emeryturę. Cała Brazylia będzie miała uśmiech na twarzy, gdy pozbawię cię przytomności i zostawię w kałuży własnej krwi, twarzą w dół na macie. Colby, jesteś skończony. Pożegnaj się.

powiedział w materiale dla MMA Fighting.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Garry ma na koncie już siedem pojedynków dla największej organizacji MMA na świecie. Po raz ostatni w akcji widziany był w lutym, podczas hitowego UFC 298. Skrzyżował wówczas rękawice z Geoffem Nealem (15-6) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie wygrał na kartach sędziowskich.

Źródło: MMA Fighting, fot. Chris Unger/Zuffa LLC, Paul Rutherford/Zuffa LLC