Organizacja ONE Championship po wielu rozmowach i negocjacjach z byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC – Francisem Ngannou – poddała się i ostatecznie obie strony nie znalazły porozumienia.

ONE Championship wycofuje się z rozmów na temat podpisania kontraktu z byłym zawodnikiem UFC, Francisem Ngannou, po dokładnym namyśle. Przywódca ONE Championship, Chatri Sityodtong, potwierdził, że negocjacje zostały zakończone z powodu braku pełnej zgodności między obiema stronami.

Kameruńczyk to były mistrz wagi ciężkiej organizacji UFC, opuścił tę organizację w styczniu bieżącego roku, kończąc swoje kontraktowe zobowiązania z nią w grudniu poprzedniego roku. Od czasu walki wieczoru na gali UFC 270 w styczniu zeszłego roku, urodzony w Batié zawodnik pozostaje sportowo nieaktywny. Ostatni raz widziany był w klatce w pojedynku unifikującym pasy wagi ciężkiej, pokonując jednogłośnie na punkty wówczas tymczasowego mistrza, Ciryla Gane.

Ngannou był powiązany z przeniesieniem się na zawodową scenę bokserską po swoim odejściu z UFC. Według doniesień, otrzymał również oferty od ONE Championship i amerykańskiej ligi PFL (Professional Fighters League).

Francis Ngannou, który jeszcze nie podpisał umowy z żadną organizacją w celu powrotu do rywalizacji, nie zdołał dojść do porozumienia z ONE Championship, a wspomniany Sityodtong potwierdził wycofanie się singapurskiej organizacji z wyścigu o jego podpisanie.

Spotkałem się z Francisem [Ngannou] wczoraj, rozmawialiśmy przez prawie trzy godziny.

– powiedział Chatri Sityodtong South China Morning Post.

ONE Championship zdecydowało się wycofać z procesu licytacji usług Francisa Ngannou. Po dokładnym zastanowieniu, zdecydowaliśmy się nie przedstawiać naszej końcowej oferty. Francis to dobry człowiek i dobry mistrz. Życzę mu dalszych sukcesów i szczęścia. Na koniec dnia, nie czułem, że Francis i ja jesteśmy w pełni zgodni w kwestiach niemających związku z finansami. Nie nadajemy na tych samych falach, ale to nic osobistego. To po prostu brak zgodności.

Niebawem dojdzie jednak do kluczowego pojedynku bokserskiego, gdzie Anthony Joshua podejmie Deontaya Wildera. Obaj są brani pod uwagę jako potencjalni rywale dla debiutującego w formule pięściarskiej Kameruńczyka.

Zobacz także: Chael Sonnen zwraca się do Francisa Ngannou: „Obudź się i dzwoń do Dany!”

źródło: lowkickmma.com