Najwidoczniej, Luke Rockhold nie wytrzymał zbyt długo na sportowej emeryturze. Po słabej walce z Paulo Costą, zdecydował się w sierpniu ubiegłego roku zostawić rękawice w oktagonie UFC. Niedawno pojawiły się jednak sugestie, że były mistrz wagi średniej ma zamiar powrócić do klatki. Wobec tego, Chael Sonnen znalazł dla niego idealnego(?) przeciwnika na powrót.

Jeśli doniesienia o ewentualnym powrocie Luke’a Rockholda do czynnej rywalizacji w klatce UFC się potwierdzą, z pewnością będzie to jedna z najkrótszych „emerytur sportowych”, gdyż Amerykanin zdecydował się zakończyć karierę w sierpniu, kiedy to został pokonany przez Paulo Costę jednogłośnie na punkty.

Zobacz także: Były mistrz, Luke Rockhold, wróci do klatki? „2023 może być interesujący”

Co prawda, były mistrz pozostawił uchylone okienko w kwestii ewentualnego powrotu. Twierdził wówczas, że coś musi go zainspirować, aby ponownie włożył całego siebie w mordercze przygotowania. Impulsem takim miała być detronizacja Israela Adesanyi przez Alexa Pereirę, która po czasie stała się faktem.

Zobacz także: Luke Rockhold: „Gdy Alex Pereira wygra z Adesanyą, wrócę z emerytury po darmowy pas”

Skoro zatem Rockhold ma zamiar ponownie włożyć małe rękawice i spróbować swoich sił w oktagonie UFC, jego kolega po fachu – Chael Sonnen znalazł dla niego odpowiedniego rywala.

On jest na sali treningowej, robi sobie zdjęcia. Znacie to słynne powiedzenie 'zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów’. Robi więc sobie zdjęcie, ostrzy narzędzia. Założył rękawice i mówi, że rok 2023 będzie interesujący.

W dalszej części wypowiedzi, Sonnen przywołał persony takie jak Alistair Overeem, TJ Dillashaw czy Junior dos Santos, którzy mimo dużej popularności, sporych zarobków i wielu lat spędzonych w UFC nie byli w stanie powrócić na właściwe tory kariery i albo zostali zwolnieni, albo zakończyli kariery. Sonnen zwrócił uwagę, że bycie byłym mistrzem po serii porażek, który nie domaga już w starciach z młodymi i pnącymi się w rankingach zawodnikami nie jest wymarzoną pozycją, co niekoniecznie pasuje mu do charakteru Rockholda – gdyż jego ambicja nie pozwala mu na pozostanie w tym miejscu.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dlatego właśnie, Sonnen sugeruje, aby Rockhold w kolejnym pojedynku zmierzył się z… Nickiem Diazem.

Myślę, że dadzą mu walkę. Myślę, że on jest wyjątkowy, myślę, że jest inny. Myślę, że ten ostatni pojedynek sam w sobie, w imię szacunku powinien mu zapewnić kolejną szansę. Ale naprzeciwko kogo by to było? A jeśli nie jesteś ani mistrzem ani pretendentem, z kim się zmierzysz?

Myślę, że Nick Diaz znajduje się w podobnej sytuacji. Fani go kochają, fani go chcą, jego nieaktywność zawsze stawia tutaj znak zapytania. I nie mam zamiaru stawiać każdego weterana kategorii średniej naprzeciwko Nicka, ale to nie jest zła opcja. To interesujący pojedynek. Masz dwóch gości z Kalifornii, nie wiem, jak to się stało, że dotychczas ich drogi się nie skrzyżowały.

Starszy z braci Diazów faktycznie planuje powrócić do klatki UFC. Nie był w niej widziany od czasu porażki z Robbiem Lawlerem na gali UFC 266. Choć ten mierzy w pas mistrzowski wagi średniej, musi nieco zejść na ziemię i mierzyć siły na zamiary – dlatego pomysł Sonnena wydaje się całkiem realny i interesujący.

Zobacz także: Nick Diaz chce powrócić w 2023 roku do klatki UFC i zmierzyć się z… Israelem Adesanyą

źródło: Chael Sonnen / YT

Materiał powstał we współpracy z partnerem